O mnie

Karolina

Mam na imię Karolina, mieszkam w Warszawie. Od dziecka pasjonowała mnie fotografia. Ukończyłam studia na kierunku Zarządzanie ze specjalizacją w reklamie, a marketing i media społecznościowe towarzyszą mi w codziennej pracy. Od nieco ponad dwóch lat prowadzę własną działalność i spełniam się jako Kreatywna Freelancerka – piszę, projektuję, fotografuję i zajmuję się prowadzeniem kanałów social media, a także tworzeniem stron opartych o silnik WordPress.

Uwielbiam czytać książki (i mam ich przeogromną ilość), oglądam stanowczo zbyt dużo seriali (moje maratony trwają tygodniami), a waniliowa chai latte i sushi to najlepsze rzeczy na świecie (choć niekoniecznie spożywane jednocześnie). Kocham planszówki, choć nie cierpię przegrywać, a moją absolutnie ulubioną jest “Talisman: Magia i Miecz”. Większość życia spędziłam z nosem przyklejonym do monitora komputera i uwielbiam otaczać się technologicznymi gadżetami. Jestem taką trochę geek girl i czasem myślę, żę urodziłam się w niewłaściwej epoce i rzeczywistości (tylko sama nie wiem, czy bardziej pociąga mnie Śródziemie, czy Ameryka XXIII wieku).

fot. zenja.pl

Mam milion pomysłów na swoje życie i chciałabym wielu rzeczy spróbować. Wierzę w magię pozytywnego myślenia i nigdy do końca nie rezygnuję, choć nie nazwałabym się optymistką. Marzę o tym, żeby przejechać świat wzdłuż i wszerz, a potem jeszcze zobaczyć go z góry. Z dziecięcych marzeń – śniłam o byciu pilotem, chciałam też być anatomopatologiem i do dziś czekam na list z Hogwartu.

WSPÓŁPRACA

Reklama na blogu

Jestem otwarta na propozycje współpracy reklamowej, jednak wyłącznie w zakresie tematyki, jaką poruszam na blogu. The Carolina’s Book to blog nastawiony na tematykę kultury, popkultury, literatury, kobiecego lifestylu i kreatywności.

Recenzje książek

Fotografia produktowa

Recenzje produktów

Patronat medialny

Jak nie współpracuję?

Na blogu nie publikuję gotowych tekstów ani fotografii, wszelkie treści do wpisu reklamowego przygotowuję sama.
Wszelkie recenzje i opinie są moimi własnymi, nie korzystam z “gotowców”.